DWOJE WYCHOWAŁAM, A Z TRZECIM COŚ NIE TAK

To zdanie słyszę wyjątkowo często. Kiedy Rodzice zgłaszają się z problemem dotyczącym najmłodszego Nastolatka “z którym coś jest nie tak”, pozostała starsza dwójka “jest w porządku”.

Przykładowo, nasze Dziecko nie chce się uczyć. A przecież pozostałe rodzeństwo pilnie się uczyło.

Osobiście mam takie wewnętrzne przekonanie, że dzieci to są MAŁE – WIELKIE CUDA w życiu dorosłych, które mają nas czegoś nauczyć. Naprawdę. Dzięki trudnościom z Nastolatkami Rodzice uczą się komunikacji, uczą się obniżać sobie poprzeczkę, są na bieżąco z nowościami (komórkowo-komputerowymi), uczą się asertywności lub odpuszczania rzeczy mniej ważnych.

Ale wróćmy do naszego trzeciego Nastolatka.

Proszę zobaczyć, że pomiędzy Rodzeństwem może być znaczna różnica wieku. Np. 10 lat to długi okres jeżeli chodzi o zmieniające się trendy  w wychowywaniu. W ostatnich czasach rozwinęła się bardzo świadomość Rodziców (w obszarze określania trudności wychowawczych, ich przyczyn czy choćby wiedzy dotyczącej emocji), kiedyś psycholog nie był tak popularny jak teraz. Z tego może wynikać fakt, że nasze metody wychowawcze mimowolnie uległy zmianie.

Zmienia się nasze podejście, przy pierwszym dziecku wszystko było nowe, niepewne. Przy trzecim nabieramy pewności, nie szukamy tak pilnie rozwiązań, jak przy starszych, “bo to już mieliśmy z naszym średnim”. Starsze było mocno “pilnowane”, młodsze ma zazwyczaj więcej swobody (na to skarżą starsi Nastolatkowie, jeżeli chodzi o podejście Rodziców do ich młodszego rodzeństwa).

Zmienia się model rodziny i kwestia podziału ról. Wcześniej wychowanie było domeną kobiet, obecnie o wiele częściej na spacerach z wózkami i na zajęciach dodatkowych, czy zebraniach widać ojców. Stąd wpływ wzorców może być inny przy każdym dziecku.

Zmienia się sytuacja materialna. Małżeństwa z pierwszym dzieckiem miały inny status zarobków niż np. 10 lat później przy trzecim. Stąd możemy mieć inne podejście do finansów (np. bardziej swobodne) przy młodszym dziecku niż przy starszych.

Nastąpił ogromny rozwój techniki i elektroniki. Wcześniej dzieciaki biegały po podwórkach i krzyczały stojąc pod oknem: “Mamo rzuć mi piłkę”, obecnie zabawy na powietrzu zastąpiły telefony komórkowe i komputery. Dla starszego rodzeństwa naturalnym było wychodzenie na dwór i nawiązywanie relacji; dla obecnych Nastolatków relacje mogą być naprawdę prawdziwym wyzwaniem, nieudolne próby ich nawiązania mogą powodować “wycofanie” z życia towarzyskiego.

Co więcej, mamy do czynienia z różnymi osobowościami naszych dzieci. Jeden Nastolatek potrafi być bardzo empatyczny, drugi będzie duszą towarzystwa, a trzeci zamknięty w sobie i nieufny.

Jestem bardzo daleka od mówienia, że z danym Nastolatkiem jest coś “nie tak”. Można to ubrać w inne słowa: “Mamy trudności… obserwujemy niechęć do nauki, od roku widzimy, że zamknął się w sobie”. To są bardzo fajne, przydatne informacje.

Czy zawsze był niechętny do nauki? A jak się zachowywał przed rokiem? Czy wiążą to Państwo z jakimś wydarzeniem? Czy zawsze był zamknięty w sobie czy obecnie się to nasiliło? Czy Państwo rozmawialiście z nim o swoich obserwacjach? Co powiedział?

Dopiero z wywiadu z Rodzicem i Nastolatkiem możemy wnioskować o przyczynach nietypowych zachowań naszego Dziecka i szukać dobrego rozwiązania dla obu stron.