POTRAFISZ ZROBIĆ AWANTURĘ O BŁAHOSTKĘ? ODKRYŁAM DLACZEGO.

Potrafisz krzyczeć z powodu plecaka stojącego nie w tym miejscu? Albo nierówno ustawionych butów? Bo nikt nie otworzył okna? Czy z powodu jeszcze innych błahostek? Umówmy się, przecież nie chodzi o plecak, buty czy okno. Tak naprawdę chodzi 0o coś innego, tylko te drobnostki na co dzień mało irytujące, w pewnych sytuacjach są “wyzwalaczami” do tego, aby krzyknąć. Faktem jest, że chodzi o coś innego.

Czasem powodem jest Twój ciężki dzień w pracy, niekiedy głód, niekiedy nasi Rodzice (Dziadkowie Nastolatka), frustracja i irytacja, przekonanie że tylko my w tym domu coś robimy. A nam tak się zbiera, zbiera złość z całego dnia lub tygodnia i w najmniej spodziewanym momencie pękamy. Najbardziej obrywa się najbliższym. Napięcie porównuję często do szklanki wody. Szklanka jest pusta, a kiedy coś nas zirytuje, zezłości wlewamy do niej trochę wody i tak dolewamy, dolewamy i woda (napięcie) dochodzi już do krawędzi i wtedy napotykamy ten nieszczęsny plecak. I buch… zaczynamy krzyczeć. Obniża się napięcie? – Oczywiście. Szklanka zostaje pusta lub z pewnością częściowo opróżniona, a nasz Nastolatek zaczyna żywić do nas uczucia niechęci, złości, urazy.

Możemy zapobiegać “wylaniu” się wody ze szklanki na kilka sposobów:

  1. Mieć świadomość kiedy zbliżamy się “do krawędzi” i uprzedzić o tym najbliższych. “Słuchaj zaraz zacznę krzyczeć, potrzebują chwilę zostać sama/sam”.
  2. Mieć świadomość kiedy odczuwamy napięcie i w miarę możliwości stosować środki zaradcze – relaksująca kąpiel, rozmowa z bliską osobą, jedzenie i ciepła herbata (jest tych przykładów bardzo dużo, na każdego działa coś innego).
  3. Nawet gdy wybuchniemy, to może należałoby przeprosić naszego Nastolatka/Męża/Żonę.
  4. Bardziej wyluzować, świat się nie zawali od plecaka czy butów. Odpuść sobie i innym.
  5. Obniżyć sobie poprzeczkę pt.: “Wszystko muszę”, dzięki temu obniżysz ją też innym.

Nie lubię banalnych rad, ale te powyższe są naprawdę skuteczne. Przepracowałam na sobie i wielu osobach.  We współpracy z Rodzicami dobieram i modyfikuję te sposoby. Czasem rozbudowuję i łączę – w zależności od ich potrzeb – tak by były jak najskuteczniejsze”.