Co jakiś czas zbieram różne zasłyszane stwierdzenia, obawy i przekonania dotyczące mojego zawodu, które krążą wśród ludzi. Są to mity, półprawy i nieprawdy.
Dlatego dziś kolejny flmik, w którym biorę pod lupę trzy stwierdzenia i rozbieram je na czynniki pierwsze. Naprawdę mam z tego niesamowitą zabawę.
1. Jestem nienormalny skoro chodzę do psychologa.
2. Sam sobie poradzę. Psycholog mi nie pomoże (tak mówią przeważnie mężczyźni).
3. Skoro ja sam/sama nie wiem co mi jest, to jak psycholog może mi pomóc.
A no, może 🙂